Witajcie :)
Po ostatnich dużych serwetach, w trakcie jeszcze robionego wielkiego obrusu i dywaniku, zatęskniłam za odmianą i postanowiłam zrobić coś naprawdę malutkiego. Zainspirował mnie internet i jedna z blogowych dziewczyn, u której zobaczyłam nieco inne, ale też maleńkie sówki. Robi się je bardzo szybko, łatwo i przyjemnie. Mają 6 cm wysokości i 5 cm szerokości. W środku mają silikonowe wypełnienie. Robiłam je z myślą, aby przypiąć je do kluczy, ale zanim zdążyłam to zrobić to jedna została przechwycona i umocowana przy dziewczęcym plecaczku.
Niezależnie od tego jakie będą miały przeznaczenie, wywołały niemały zachwyt u mojego najmłodszego dziecia, w wieku zerówkowym. Przy każdej kolejnej jest chęć i błagalny wzrok, by pozostałe też zawisły przy plecaczku :)
Teraz mogę spokojnie wrócić do szydełkowania mojego obrusu :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za Wasze odwiedziny.
Kasia.
Witaj Kasiu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe sówki a właściwie sóweczki :) Nie dziwię ci się że zapragnęłaś odmiany. Robisz cuda na szydełku i to najczęściej wymagające dużo nakładu pracy. Odmiana mile widziana :)
Pozdrawiam
Ojoj, śliczne! :D
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńMoże też się zainpiruję...?
Nie wiem tylko czy mi wyjdzie.
Cudne sówki :-) Wspaniałe mają oczy.
OdpowiedzUsuńDoskonale pasują do plecaka :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Fajniusie :)
OdpowiedzUsuńJakie piekne sowki .Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne sówki! Nie dziwię się, że zostały szybko uprowadzone ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Urocze sówki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSam urok i wdzięk :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za mile słowa w komentarzach, przesylamprzesylam pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze maleństwa ! <3
OdpowiedzUsuńPrześliczne są : )
OdpowiedzUsuńUwielbiam sówki, super wyglądają! Pozdrawiam =)
OdpowiedzUsuńSłodziaszne! Uwielbiam sówki :)
OdpowiedzUsuńSłodziaszne! Uwielbiam sówki :)
OdpowiedzUsuńPiękana praca
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie te sóweczki, nic dziwnego, że cieszą się taką popularnością :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie te sóweczki, nic dziwnego, że cieszą się taką popularnością :)
OdpowiedzUsuńJakie słodziutkie te sówki! Może jakiś instruktarz? Mam taką fajną 2-letnią chrześniaczkę - na pewno by pasowała do jej plecaczka :)
OdpowiedzUsuńpiękne sóweczki jak żywe:) obserwuję!
OdpowiedzUsuńTe sówki mają genialne minki. :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Przypominają ozdoby z filcu, chyba przez formę. Aż żal ich do kluczy mocować, na poniewierkę po torebce.
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie są :)
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcia i na pierwszy rzut oka miałam wrażenie że sówki "kręcą" oczkami, aż się przyjrzałam i widzę że to kilak rożnych lol
OdpowiedzUsuńOczywiście sówki są odjazdowe w szczególności podobają mi się ich "stópki" ^^