Witajcie :) 
Po ostatnich dużych serwetach, w trakcie jeszcze robionego wielkiego obrusu i dywaniku, zatęskniłam za  odmianą i postanowiłam zrobić coś naprawdę malutkiego. Zainspirował mnie internet i  jedna z blogowych dziewczyn, u której zobaczyłam nieco inne, ale też  maleńkie sówki. Robi się je bardzo szybko, łatwo i przyjemnie. Mają 6 cm wysokości i 5 cm szerokości. W środku mają silikonowe wypełnienie.  Robiłam je z myślą, aby przypiąć je do kluczy, ale zanim zdążyłam to zrobić to jedna została przechwycona i umocowana przy dziewczęcym plecaczku. 
 Niezależnie od tego jakie będą miały przeznaczenie, wywołały niemały zachwyt u mojego najmłodszego dziecia, w wieku zerówkowym. Przy każdej kolejnej jest chęć i błagalny wzrok, by pozostałe też zawisły przy plecaczku :) 
Teraz mogę spokojnie  wrócić do szydełkowania mojego obrusu :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za Wasze odwiedziny.
Kasia.
 





 
