Witajcie :)
Nie wiem co mnie napadło. Zaczynac jednocześnie dwa duże projekty i jeden nieznacznie mniejszy? Tak się urządziłam, że nie wiem w co mam ręce włożyć. Czy to się nazywa nieumiejętność planowania swojej pracy??? Czy może to jeszcze coś innego? I to, chciałabym już mieć i na tą drugą robótkę zerkam, bo dobrze byłoby codziennie zrobic choć element. Poniżej pokazuję Wam tę nieznacznie mniejsza robótkę. Jak sie domyślacie powstaje nastepna serweta, jeszcze nie wiem jakich będzie rozmiarów, ale przypuszczam że ok 80 cm. Robie ja w pieknym łosiowym kolorze. Nie mogę się doczekac kiedy ją skończę i powędruje do osoby, której była obiecana.
W dodatku kupiłam za namową Ani książkę o podstawach robótek na drutach i też mi trdno sie od niej oderwać. Wprawdzie oczka lewe i prawe mam opanowane, ale nie potrafie czytac schematów na druty i mam nadzieję, że zagłebię się w lekturze i pojmę znaczenie kresek, kółek i innych znaków uzywanych w schematach na druty.
Nieco wczesniej zaczęłam szydełkować obrus z elementów. Schemat znalazłam na blogu Magdy. Bardzo spodobała mi sie jej serwetka. Miałam duży zapas cienkiej Muzy w kolorze bezowym a w dodatku od jakiegoś czasu myslałam o zrobieniu obrusu na stół do salonu i ten wzór wpisał mi sie idealnie w moja koncepcje.
Przede mna jeszcze duuużo pracy, bo obrus ma mieć wymiary 110cm na 160. Jak więc widzicie to następna praca wielkogabarytowa.
Kolejna i ostatnia, której dzis nie pokażę to gruby włóczkowy dywanik. Znalazłam bardzo ciekawy ścieg, idealny na dywaniki lub podkładki. W koszach zalega mi sporo wloczki z odzysku, ktora z powodzeniem moge zuzyc na dywanik. Zaplanowałam sobie wymiary i już wiem, że skończę go nieprędko.
Na koniec chcę pokazać jeszcze zrobiony wcześniej i pokazany już na blogu bieżnik, który przed świetami dotarł do osoby, która mieszka w Dubaju :) Tak, mój bieżnik i szydełkowy aniołek zdobi słót w jednym z mieszkań w Dubaju. Właściwie to nie ma czym sie chwalić, ale miło jest pomysleć że praca wykonana moimi rękami jest gdzieś, tak daleko.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za Waszą obecność u mnie i pozostawione komentarze.
Kasia :)
Łał, same piękności! Łososiowa serwetka będzie (już jest!) cudowna :) Bardzo ładny wzór i do tego kolor, do którego mam słabość. Trzymam kciuki za obrus, bo szykuje się prawdziwy gigant! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, łososiowa będzie piękna jak ją skończe, gdybyś widziała schemat :)
UsuńKasiu,jak to nie ma się czym chwalić...jest,jest piekne prace.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześliczne serwetki ! Uwielbiam szydełkowe ozdoby na stoły i ławy. WYgląda pięknie !
OdpowiedzUsuńCudowne robótki. Kolor pierwszej jest śliczny. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorowy odcień ma ta zaczęta serwetka , nie martw się pomału ją zrobisz :)
OdpowiedzUsuńŚliczny bieżnik zrobiłaś i fajnie ,że ktoś docenia naszą pracę , niech się nią cieszy bieżnikiem przez długie lata :)
Śliczne prace. Kolorek serwety bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńNiestety też tak mam ,że łapie kilka srok za ogon, a potem mam problem z wykańczaniem:) A wiesz,że robimy tą samą serwetę? tylko ja z grubszej nici i nie wygląda tak ładnie jak twoja:)
OdpowiedzUsuńhttps://www.instagram.com/p/4Ous6pjXd3/?taken-by=dziergalnia
Oj Agata, widzę coraz więcej podobieństw między nami, nie tylko w lapaniu srok:) mało tego, ciekawa jest zbieżność w wybieraniu tych samych robótek, bardzo ciekawa jestem Twojej serwery,robisz te okrągła czy z elementów?
Usuńrobię taka dużą
UsuńPiękne serwety, drugą i trzecią w kolejności już robiłam i bardzo je lubię a ta okrągła jest śliczna i do tego cudny kolor :). Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne prace :) I nie martw się robieniem kilku jednocześnie. Trzy to i tak mało ;p
OdpowiedzUsuńAle cudowności się zapowiadają :) Jestem ciekawa tej serwetki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace :-)
OdpowiedzUsuńCudny bieżnik i śliczny aniołek :-) I zamieszkały tak daleko...
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie się zapowiada :-) Nie ma się co martwić, że zaczynamy kilka prac :-) Chyba każdy to przerabiał w swoim robótkowym świecie :-)
OdpowiedzUsuńSame piękności, aż napatrzeć się nie mogę! Ciekawe jak Ci wyjdzie ta łososiowa serweta :) Bieżnik super i trzymam kciuki za obrus i dywanik ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję wszystkim i kazdemu z osobna za przemile komentarze, pozdrawiam serdecznie dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńSerwetka w łososiowym kolorze zapowiada się bardzo interesująco. Jestem ciekawa jak wygląda dywanik ;)
OdpowiedzUsuńKasiu będę trzymała kciuki za realizację twoich planów. Wiem , wiem są duże te robótki i dużo czasu zabierze ich wykonanie ale czasem trzeba być ambitnym i chwycić byka za rogi :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się też że twoje prace zdobią domy innych ludzi bo są cudne. I życzę ci jeszcze wielu takich cudowności . Buziole :*
Piękne i pracochłonne prace! Podziwiam Cię za cierpliwość do kordonkowych serwet... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za wsparcie i słowa uznania, pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAleż piękne te wszystkie serwety:)
OdpowiedzUsuńPiękna serweta się zapowiada:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne prace . Podziwiam za cierpliwość i zaangażowanie bo ja z robótek na szydełku tylko kwiatki tworzę :-). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńSerweta jest piękna, ale kolor chyba jeszcze ładniejszy. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńSerweta jest piękna, ale kolor chyba jeszcze ładniejszy. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń